Zderzenie z szarą rzeczywistością jest okrutne, szczególnie jeśli wjeżdża się do naszego kraju z takiego wyjazdu, trafia się na deszcz, pochmurne niebo, koleiny, dziury, najbardziej uprzejmi i mili kierowcy na świecie.  Ale co tam … Polska jest na szczęście Kochana i naprawdę piękna ! Dopiero docenia się po nawet krótkim pobycie za granicą.

Niestety to co piękne szybko się kończy.  Zakończyliśmy zgrupowania BikeAcademy w Vodicach.  Plan został zrealizowany przez większość zawodników w 100%. Były lekkie infekcje, ale to niestety rzecz praktycznie normalna przy takich wyjazdach, gdzie dochodzi do znaczących skoków temperatur oraz tak dużego nasilenia treningowego. Gdzie organizm jest narażony dużo bardziej na nie, niż w jakimkolwiek innym okresie. Niestety i mnie dopadło przeziębienie, na szczęście było na tyle lekkie że zrealizowałem wszystko to co miałem w planie. Co mnie bardzo cieszy, nasza ekipa z Naftokor Team przepracowała bardzo dobrze wszystkie założenia, Maciek i Michał naprawdę zrobili kawał dobrej pracy. Praktycznie wszystkie treningi po terenie pagórkowatym, gdzie z każdego treningu wychodziło minimum 1tyś przewyższenia. Maciek zmagał się z lekkim załamaniem zdrowia, ale na szczęście mądrze pokierowany i „przytrzymany” szybko doszedł do siebie i co najważniejsze z perspektywy całego wyjazdu zrobił największy progres formy. Na koniec dosłownie fruwał na podjazdach, „wchodząc” na praktycznie już startowe tętno !
Bardzo dziękuje wszystkim uczestnikom wyjazdu na stworzenie naprawdę super atmosfery, fajnie że są osoby które pomimo prowadzenia swoich interesów, posiadających wiele spraw na głowie, łączy jedna wspólna pasja – ROWER. Mam nadzieje że chociaż w jakimś stopniu dzięki temu wyjazdowi podniesiony został poziom u większości uczestników, i każdy będzie dążył do tego, aby pokonać swojego wypatrzonego przeciwnika np. kultowego Edka :)
 
W tej chwili wraz z Maćkiem i Michałem (Naftokor Team) wchodzimy powoli w czas BPS. Kończymy kolejny cykl treningów już w Gdańsku, w połowie Kwietnia rozpoczynamy pierwsze starty. Pierwszy sprawdzian w Murowanej Goślinie, gdzie 15 kwietnia rozpocznie się cykl Powerade Garmin MTB MARATHON 2012. Byś może pokażemy się gdzieś wcześniej, ale to zależy od zdrowia i możliwości czasowych.

Przy okazji mogę zdradzić oficjalnie że w tym roku będę miał przyjemność jeździć na rowerze HaiBike (Greed RX), marce w Polsce mało znanej. Mam nadzieje że przyczynię się również w jakimś stopniu do rozreklamowania bardziej tej marki. Już niebawem przeprowadzę pierwszy test oraz wrzucę kilka zdjęć roweru.

Pozdrawiam
Michał